Forsycja czyli wiosenny krzew, najbardziej popularny i rozpoznawalny, pochodzi z Azji, ale u nas najczęściej można spotkać forsycję pośrednią, która kwitnie zazwyczaj w okolicach kwietnia. Forsycja nie tylko przyciąga nasz wzrok, ale i owady, motyle, pszczoły i trzmiele, które wczesną wiosną połaszą się na każdy kwiatek. Zazwyczaj forsycję można spotkać jako część żywopłoty, do którego daje się całkiem fajnie formować. Lubi przycinanie i dobrze się po nim czuję.
Wymagania forsycji
Forsycja uwielbia stanowisko słoneczne, w którym może dobrze się wygrzać w wiosennym słońcu. Umieszczone w stanowiskach pół cienistych kwitną zazwyczaj mniej obficie oraz trochę później niż jej słoneczne odpowiedniki. Stanowisko jakie preferuje forsycja jeśli chodzi o glebę to gleba lekka, przepuszczalna, wilgotna jest najlepsza dla niej. Na pisakach potrafi szybko więdnąć i słabiej rosnąć, ale po dawce wody szybko wstaje. Tak samo jest w przypadku gliny i ciepłego lata.
Sama forsycja posiada dość płytki system korzeniowy. Zależnie od rodzaju gleby na której rośnie. Głębsze są na ziemiach lekkich, a płytsze na glinach. Forsycja nie przepada za dużymi wiatrami bo potrafi łatwo się złamać. Dlatego warto je sadzić w zaciszu naszego ogrodu. No chyba, że mają być osłoną przed wiatrem to wtedy należy posadzić je średnio co 70 do 80 cm tak by krzaki wzajemnie się wspierały. Teoretycznie jest to roślina, która lubi przemarzać jednak z własnego doświadczenia wiem i widzę, że zima po -20 nie uszczupliła mojej forsycji wcale.
Pielęgnacja
Forsycje należy pielęgnować i pamiętać by cięcia odbywały się wczesną wiosną, zaraz po przekwitnięciu. Jeśli oczywiście zależy nam na tym by jak najładniej kwitła. Jeśli obetniemy przykładowo w sierpniu to jest duża szansa, że nasza forsycja następnej wiosny praktycznie nie zakwitnie lub zakwitnie bardzo słabo. Ponieważ kwitnie ona na starszych zeszłorocznych pędach.
Jeśli jednak forsycje pozostawimy samą sobie to jej kwitnienie również będzie słabsze bo będzie kwitła tylko od góry.
Nie należy bać się przycinać forsycji. To roślina, która potrafi rozkrzewić się pięknie nawet z kilku gałązek. Jest na tyle szybko rosnąca i rozkrzewiająca, że z odrobiną pomocy powinna dać sobie radę nawet po ostrym cięciu.
Nawożenie forsycji powinno odbywać się wczesną wiosną, przed okresem kwitnienia, oraz w okresie wzrostu. Najlepsze z mojej strony to kompost, i od czasu do czasu można podlać ją latem z dodatkiem nawozu z pokrzywy. Co sprawi, że liście forsycji będą nadzwyczaj zielone. Może to też spowodować,m że forsycja bardzo pójdzie w pędy, ale by krzaki był gęste i oblepione kwiatem dobrze jest je przycinać co dwa nowe oczka. Tak by krzew miał na czym kwitnąć w następnym roku.
Sadzenie i rozmnażanie.
Forsycje są nadzwyczaj bardzo łatwymi w uprawie roślinami. Sadzimy je wczesną wiosną, najlepiej przed okresem kwitnienia. Lub jesienią gdy zgubi liście. Najlepiej wybrać dzień po opadach lub przed. Tak by roślina miała stały dostęp do wody. Jak napisałem lubi wodę, ale nie przelanie czy bagno. Jednak mam dwa sposoby by rozmnożyć forsycję. Oba banalne bo potrzeba tylko czasu.
Rozmnażanie przez lekko zdrewniałe gałązki o długości od 20 do 30 cm. To idealny materiał właśnie na ich rozmnażanie. Możesz włożyć je do wody i czekać, aż wypuści korzenie, lub bezpośrednio do doniczki. Jeśli zrobimy ten proces w sierpniu to na wiosnę będziemy mieli nowe sadzonki gotowe do posadzenia do gruntu.
Kwiaty forsycji a napar.
Z kwiatów forsycji możemy przygotować napar, który posiada flawonaidy, którę mają właściwości przeciwutleniające, zawiera również rutynę. Sam napar ma również działanie przeciwzapalne, przeciwalergiczne oraz rozkurczowe.
Napar możemy bez problemu przygotować ze świeżych jak i z suszonych kwiatów forsycji wystarczy garstkę kwiatów wrzucić do dzbanka, skropić kilkoma kroplami spirytusu, zalać gorącą wodą i odstawić na 30 - 40 minut. Gdy Czas minie odcedzamy i popijamy napar co jakiś czas. Nie wypijając go na raz. Napar również nadaje się do obmywania oczu przy zapaleniu spojówek,
Jak widać forsycja to nie tylko ładnie kwitnący krzew ozdobny wiosną, ale i całkiem przyzwoity krzew, który osłoni nas od wiatru oraz możemy go nawet pić. Pochwalcie się swoimi forsycjami w komentarzu
Pozdrawiam Dariusz Prosto z Ogrodu
@kwiecień 2021
Komentarze
Prześlij komentarz