Właściwości zdrowotne sosny znano już w starożytności. Drzewo to w okresie wiosennym wypuszcza swoje młode pędy, które z biegiem czasu powiększają się i tworzą coroczne przyrosty. Sama sosna ma przyrosty wyłącznie raz do roku, które możemy zbierać, suszyć i korzystać z nich. Jeśli oberwiemy to drzewo będzie miało znak, że musi w kolejnym roku bardziej się postarać i wypuści więcej młodych pączków.
Jak już wspomniałem, właściwości sosny był znane już w antycznych czasach. Głównie jako roślina, która przywracała witalność. Jednak teraz wiemy, że sosny to idealni sprzymierzeńcy w walce ze smogiem i pyłem PM bo najlepiej sobie radzi właśnie z wysokim zanieczyszczeniem powietrza. Sama sosna jest łatwa w uprawie. Rośnie tam gdzie inne rośliny się poddają, a nawet trawy. Urośnie na piachu, ile, glinie. Wszędzie tam gdzie no wszystkie rośliny się poddają. Nie dość, że jest idealną rośliną na nasz klimat, ze względu na to, że potrafi znieść duże wahania temperatur, zmienną ilość wilgotności to jest rośliną z masą właściwości prozdrowotnych. Potrafi złagodzić objawy takich problemów jak problemy z górnymi drogami oddechowymi. układem moczowym, reumatyzmem, oraz dolegliwościami skórnymi.
Napary, olejki, syropy.
Bez problemu możemy przygotować właśnie z części sosny, napary, olejki czy syropy w domowej kuchni. Bez najmniejszego problemu. Składniki zawarte w igłach czy pączkach sosny, wykazują działania wykrztuśne, odkażające, rozkurczowe, przeciwzapalne czy przeciwbakteryjne. Warto jednak pamiętać, że każdą z części sosny należy wykorzystać w odpowiednim momencie. Przykładowo pąki sosny trzeba zbierać wyłącznie na wczesnym rozwoju rośliny.
WAŻNE
Osoby, które są uczulone na to drzewo odradza się stosowanie preparatów, które możemy z niej zrobić. Ze względu na to, że możemy jedynie sobie zaszkodzić bardziej niż pomóc.
Dziś jednak zajmę się herbatą z igieł sosny, szybka i łatwa w przygotowaniu i co najlepsze całkiem smaczna. Sama herbata ma działanie odkażające, zwiększające odporność, przeciw zapalne czy przeciw gorączkowe. Szklanka herbatki z sosny zawiera podobno więcej witaminy C niż szklanka soku z pomarańczy. Zaleca się pić ją 3 - 4 razy dziennie po 100-150 ml. W zależności od źródła taką herbatkę należy zalać ciepłą wodą nie koniecznie wrzątkiem, oraz jeśli jest to potrzebne należy ją przecedzić.
Ja wybrałem świeże igły z tego roku, które posłużyły mi za bazę Umysłem i wrzuciłem do szklanki.
Mimo to z ciekawości wykonałem 2x napary z igieł sosny po 300 ml. Jeden zalałem wodą 70C, a numer dwa wrzątkiem.
Na pierwszy rzut oka nie od razu po zalaniu igły sosny zmieniły kolor. Tylko po kilku minutach. Ze szklanek wydzielał się dość ciekawy zapach sosny. Jak widać bliżej im do koloru żółtego niż do zieleni.
Po odczekaniu 30 minut, tak by się nam zaparzyły igiełki czas na pierwszą degustacje. Przyznam, że to moja pierwsza i zastanawiałem się czy to w ogóle może smakować. Ku mojemu zdziwieniu. Lekko ciepły wywar z igieł sosny jest dość dobry. Czuć przede wszystkim sosnę plus leki cytrusowy posmak, co mnie trochę zdziwiło.
Jeśli chcecie możecie odcedzić sobie napar by był czysty bez igieł jednak mnie one nie przeszkadzały.
Z ciekawości zostawiłem resztę na prawie 24h i wyszło to, że zimny nadal jest smaczny. Może nie tak jak ciepły, ale wiem jedno. Warto sprawdzić jego skuteczność. Bo jest szybki w przygotowaniu i łatwa dostępność igieł sosny sprawia, że można takim wywarem bez problemu zastąpić nawet herbatę.
Myślę, że taki wywar, napar z sosny to dobra właśnie alternatywa jeśli na biwaku zabraknie nam herbaty, a nie chcemy pić samej wody. Wtedy z pewnością możemy korzystać właśnie z dobrodziejstw sosny. Podobno najlepiej taki napar smakuje zimą. Jednak czy to prawda, to każdy musi przekonać się sam.
Ja oceniam go jako dobry i warty zrobienia od czasu do czasu
No i moja sosna ma się czego obawiać ;)
Pozdrawiam Dariusz Prosto z Ogrodu
@lipiec2021
Komentarze
Prześlij komentarz