Sianie i Sadzenie w lipcu, w ogrodzie warzywnym. Czyli Warzywa w Cieniu

Obraz
Kompost w ogrodzie to świetna sprawa, ale sianie i sadzenie roślin w samym kompoście, przynajmniej u mnie okazało się niestety nie za fajne... Po prostu mój kompost miał nadzwyczaj dużo jajek ślimaków. i dobrze im się tam żyło, ale o tym możecie poczytać w innym poście. Aktualnie chce tutaj sprawdzić czy znajdą się jakieś warzywa odporne na tą zarazę... I czy coś jeszcze z nich będzie.  Przygodę z testem zacząłem 9 lipca 2022 roku. Wybrałem odcinek, na którym ślimaki poczyniły największą dewastację, tak dużą, że nie miałem ochoty nawet już tego pielić w czerwcu...  Ze wszystkich warzyw, które zostały posiane tam w maju, przetrwało 7 FASOLEK (dosłownie siedem) Całość wysianych warzyw była różnorodna i myślałem, że jest spora szansa na to, że większość da tam radę, a tu proszę taka niespodzianka Ze względu na to, że większość no powiedzmy 99% została zjedzona, przez ślimaki to postanowiłem siać po raz 2. Bo pusto to nie może tka stać, szczególnie, że puste to i tylko chwasty by rosły tak

Rzodkiewka De dix-huit jouris czyli 18 dniowy eksperyment Prosto z Ogrodu

Witajcie. Zawsze zastanawiałem się czy De dix-huit jouris to tak na prawdę jest 18 dniowa rzodkiewką. Dlatego warto to dziś sprawdzić. Czyli czas na eksperyment w ogrodzie. Zaczynam dokładnie 20.07 czyli eksperyment powinien potrwać do 7.08 i sprawdzimy co nam wyrosło.

Chciałem szczególnie poczekać do połowy lipca tak by rzodkiewka poszła nam w bulwę, a nie w kwiatostan..

Dzień Siania 20.07 Wtorek
Nasiona wyglądają dobrze więc myślę, że powinny całkiem szybko wykiełkować i coś powinno z nich być. Jednak czy w tak krótkim czasie jak 18 dni to przyznam, że kompletnie nie wiem, ale może mnie zaskoczą.



Przygotowane zostały trzy grządki tak by je przerywać i sprawdzać dniami co z nich wyrosło.

Dzień pierwszy oraz drugi 21-22.07 środa/czwartek
Tu wstawię wyłącznie jedno zdjęcie, bo bym musiał dwa razy bardzo podobnie wszystko opisać. Zmian nie widać, a rzodkiewka grzecznie siedzi w ziemi. Pewnie już rośnie, ale o tym przekonamy się trochę dalej. Sam jestem ciekaw ile potrzeba jej by wyszła z ziemi.


Dzień trzeci 23.07 piątek
I mamy to! Pierwsze kiełki rzodkiewki już widać. Coś tak się spodziewałem, że do pięciu dni powinno być już ją widać, a tu wystarczyło zaledwie 3 dni. Nie jest ich dużo, ale myślę, że z każdym dniem będzie ich znacznie więcej. Jednak co będzie po 18 to nadal dla mnie zagadka.


Dzień czwarty 24.07 Sobota
Wystarczyła jedna noc i taka spora zmiana, że z kilku zielonych części pojawiło się sporo nowych listków. Jednak aktualnie bez szaleństw. Jeszcze nic nie wyrywałem bo to nie miałoby sensu. Ponieważ żadne bulwy jeszcze nam tutaj nie rosną. 

Dzień piąty 25.07 Niedziela
Znów podlało z nieba, przynajmniej jest jakiś plus tych deszczy... Nie trzeba podlewać. Przynajmniej jakiś plus i można prawie odpocząć w niedzielę. 

Dzień szósty 26.07 Poniedziałek
Wspominałem wczoraj, że nie trzeba podlewać, jednak nie wspominałem, że dziś z rana lało około godziny. Na szczęście trawa chłonie wszystko jak gąbka. I popadało i nie widać wcale wody. Jak widać rzodkiew dalej przybiera na masie. 

Dzień siódmy 27.07 Wtorek
Dziś czas na sprawdzenie co się kryje pod ziemią. Chociaż nie jestem optymistą co nam tutaj urosło. To dziś wreszcie czas by coś wyrwać, przerwać. I jak widać aktualnie zamiast bulw mamy małe kiełki. Pewnie smaczne jednak wyrwałem może z dwie sztuki. No nic czas pokaże co nam tutaj urośnie dalej. Aktualnie wyglądają jak na zdjęciach. Brak bulw, tylko zieleń. 




Dzień ósmy 28.07 Środa
Dzisiejszy dzień dał niezłego kopa rzodkiewce, przynajmniej tej części zielonej. Od rana ciepło i parno, a wieczorem deszcz. One jednak lubią takie ekstrema. Jednak jak na nie przystało to średnio przybrały jakąś 1/3 masy zielonej. Ciekawe co z nich wyjdzie. 


Dzień dziewiąty 29.07 Czwartek
Kolejny raz do wyrwania. By sprawdzić jak rosną bulwy. Czy jest widoczna zmiana od dnia 7 czy, aktualnie ich nie ma. Ponieważ jest to połowa czasu w jakim mają rosnąć 18 dniowe rzodkiewki. Jednak z większych zmian można zobaczyć, że wypuściła listka numer dwa.


Dzień dziesiąty 30.07 Piątek
Robi się gęsto, ale dodatkowo co raz to rośnie coś nowego co trzeba wyrwać. Nie ma co rzodkiewka się rozrasta, mimo to nie jestem optymistą, że będzie nadawała się do jedzenia po 18 dniach siana w gruncie. 


Dzień jedenasty 31.07 Sobota
Kolejny dzień wzrostu. Bez deszczu to i trzeba podlać. By nie było podlewane są odstaną ciepłą wodą ze stawu. Temu widać te małe zielone kropki. Spokojnie one po jakimś czasie znikną. I będą dodatkowym nawozem. 

Dzień dwunasty 1.08 Niedziela
Nadal czekam na jakieś bulwy. Zaczynam się zastanawiać czy coś z tego w ogóle wyrośnie do tego 18 dnia. Wygląda to wszystko tak jak na zdjęciu. 



Dzień trzynasty 2.08 Poniedziałek
Zielone wygląda bardzo obiecująco,ale co z tego 18 dniowa rzodkiewka nadal nie wiąże bulw. Możliwe, że nie odpowiada jej ta pogoda? Za mokro, za chłodno? Kto tam wie. 


Dzień czternasty 3.08 Wtorek
Kolejny dzień i bez zmian. Zielonego przybywa, a bulwy nie było i nie ma. Zobaczymy co dalej. 


Dzień piętnasty 4.08 Środa
Zielonego jeszcze więcej i wiecie co chyba nie za bardzo coś z tych 18 dni będzie. Chociaż może mnie zaskoczą. Jednak te 18 stopni i deszcz raczej nie sprzyjają rośnięciu bulw. 

Dzień szesnasty 5.08 Czwartek 
Jak wspominałem zostały dwa dni i raczej obrazkowych rzodkiewek tutaj się nie zobaczy. Możliwe, że któryś rządek jest za gęsty, ale no raczej powinno już coś się tutaj dziać. 



Dzień siedemnasty 6.08 Piątek
Optymistycznie zrobiło się cieplej, ale po zimnym tygodniu nie ma za dużych szans by coś z nich było właśnie w te 18 dni. Jednak by nie było tak łatwo powtórzę ten eksperyment na wiosnę by sprawdzić ją jeszcze raz. 


Dzień osiemnasty 7.08 Sobota - Dzień ostatni 
Nie wiem czy nazwałbym to rzodkiewką 18 dniową w warunkach domowych. Bo latem serio ciężko by coś z niej sensownego i dobrego wyrosło. Szczególnie tak mokrym jak mieliśmy teraz. 
Jednak z ciekawości zobaczę co wyjdzie dalej. 




12 sierpnia 23 dzień
Kilka dni ciepłego i całkiem ładnie podrosły bulwy. jednak myślę, że bez szaleństw. Zresztą sami zobaczcie. 


15.08 
Wyrwałem kilka jednak do optymalnego wzrostu brak im powiększenia się praktycznie 2 krotnie. 


Letni eksperyment średnio wyszedł, jednak do 31.08 powiem, że kilka rzodkiewki z grządek zjadłem. Odmiana De dix-huit jouris mogę powiedzieć, że średnio nadaje się do uprawy gruntowej latem, ale za to w szklarni daje sobie świetnie radę i nie idzie w liście a w długie bulwy. Co jest dość fajne. O tym eksperymencie będziecie mogli poczytać już w październiku. 
Pozdrawiam Dariusz Prosto z ogrodu i zapraszam do czytania innych postów.
@wrzesień 2021


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sianie i Sadzenie w lipcu, w ogrodzie warzywnym. Czyli Warzywa w Cieniu

Walka z zieloną wodą w oczku - czyli test chemii

Walka że ślimakami nagimi w ogrodzie.