Sianie i Sadzenie w lipcu, w ogrodzie warzywnym. Czyli Warzywa w Cieniu

Obraz
Kompost w ogrodzie to świetna sprawa, ale sianie i sadzenie roślin w samym kompoście, przynajmniej u mnie okazało się niestety nie za fajne... Po prostu mój kompost miał nadzwyczaj dużo jajek ślimaków. i dobrze im się tam żyło, ale o tym możecie poczytać w innym poście. Aktualnie chce tutaj sprawdzić czy znajdą się jakieś warzywa odporne na tą zarazę... I czy coś jeszcze z nich będzie.  Przygodę z testem zacząłem 9 lipca 2022 roku. Wybrałem odcinek, na którym ślimaki poczyniły największą dewastację, tak dużą, że nie miałem ochoty nawet już tego pielić w czerwcu...  Ze wszystkich warzyw, które zostały posiane tam w maju, przetrwało 7 FASOLEK (dosłownie siedem) Całość wysianych warzyw była różnorodna i myślałem, że jest spora szansa na to, że większość da tam radę, a tu proszę taka niespodzianka Ze względu na to, że większość no powiedzmy 99% została zjedzona, przez ślimaki to postanowiłem siać po raz 2. Bo pusto to nie może tka stać, szczególnie, że puste to i tylko chwasty by rosły tak

Poszukiwania Areatora i weltykulatora do ogrodu

Witajcie. W ostatnim poście wspomniałem, o poszukiwaniach przeze mnie dobrej maszyny do aeracji i wertykulacji swojego ogrodu. Fakt są to maszyny, które można wypożyczyć, ale w moim przypadku potrzebne były dwa dni pracy ze sprzętem. Co oznaczałoby wydatek rzędu 2x80zł + paliwo na transport + paliwo do urządzenia (plus/minus 100zł/dzień) Czyli wyszłoby około 200zł na rok.

Teoretycznie jest to nie duża stawka bo to tylko 200zł, jednak jeśli licząc, że ten co wypożyczałem kosztował 1.200zł tzn, że po 6 latach wyszłoby na zero. Wypożyczany model miał 4 lata. I wiem jedno sprzęt z wypożyczalni działa non stop. Tzn, że jak jest sezon to nie chodzi 2 dni na rok, tylko miesiąc, albo dużej. Czyli sprawdza się dobrze.

Dobrze, zacznijmy więc od podstaw. Bo nie każdy musi wiedzieć od razu wszystko. Ja sam też nie wiedziałem jak się do tego za bardzo zabrać.

Samego trawnika mam około 1.000m2 I w tym roku już wymagał sporej naprawy i wertykulacj. Jednak czym właściwie jest aeracja i wertykulacja?

Aeracja to proces głownie nakłuwania trawnika. tak by go napowietrzyć, służą do tego głownie wałki z drucikami. Należy go wykonywać zazwyczaj wiosną jak i jesienią tak by nasz trawnik przed i po sezonie był dobrze napowietrzony oraz woda mogła się odpowiednio dostać do systemu korzeniowego.

Nie warto robić aeracji na nowych trawnikach. Zazwyczaj gdy już widzimy, że nasz trawnik przerasta za mocno wtedy dobrze wykonać ten zabieg.

Jedną z uwag jest to, że aeracje najlepiej wykonywać z koszem tak by wyczesana trawa trafiała bezpośrednio do kosza, a nie ponownie na trawnik. Dobrze jest też wspomnieć, że filc tworzy się częściej i szybciej na trawnikach gdzie koszenie odbywa się bez kosza dla przykładu mój ulubiony sąsiad kosi trawę w sezonie bez wywożenia (z mieleniem na bardzo drobno), a wiosną wywozi setki worków do kompostowni. Co jest dość imponujące jak na ilość, ale fakt trawa wygląda bardzo dobrze po takim zabiegu. I dobrze sobie radzi w całym sezonie wiosna-lato.

Z ciekawostek o aeracji widziałem nawet kiedyś specjalne nakładki na buty z kolcami, które dzięki teoretycznie swoim właściwością pobudzają wzrost trawy Teoretycznie pomysł fajny, jednak w praktyce wiem, że chodzimy zazwyczaj tymi samymi ścieżkami więc taki ogród mógłby wyglądać dość dziwacznie. Dodatkowo istnieją również sposoby poprzez wbijanie wideł w trawę tak by przerwać darń.

Wertykulacja proces, który jest bardziej inwazyjny dla trawnika, ale też nieźle poprawia jego właściwości. ponieważ ostrza dosłownie tną nam trawnik, w zależności od wysokości. Jeśli mamy słaby trawnik to dosłownie możemy przygotować nim ziemię pod zasianie nowej trawy. 

Uwaga: Przy obu zabiegach warto dosiać trawę tak by zapełnić szybciej puste miejsca, oraz fajnie jest też dodatkowo nawieźć taką trawę po tych zabiegach. Ja używam wapna z domieszką magnezu i składników odżywczych. Robię to zazwyczaj dwa trzy dni po zabiegu tak by trawa miała czas na dobry start w nowy sezon. W tym roku prace wykonałem w ostatnim tygodniu marca, ale wiem jedno, należy je wykonywać przed lub w trakcie kwitnięcia forsycji. To najlepsza pora na prace z trawą. Fajnie jest też wypatrzeć moment gdy zapowiadane są chociaż lekkie opady deszczu. 
Jednak warto też pamiętać, że prace z trawą możemy wykonywać przez cały sezon. 
Nie musimy czekać do wiosny by zasiać nowy trawnik. Jeśli chcemy zrobić zabieg w maju, lipcu, a morze wrześniu to nić nie stoi na przeszkodzie by go przeprowadzić. Jedynie warto by przed takim zabiegiem po prostu dobrze skosić jest trawę. 
Powiem więcej. Osoby posiadające kosiarki automatyczne, autonomiczne. by ułatwić sobie, życie zabieg aeracji powinny wykonywać częściej, ze względu na to, że tego typu kosiarki po prostu drobno siekają koszoną trawę, wyrzucając ją ponownie na trawnik, co sprzyja większej ilości filcu niż kosiarki tradycyjne. 

Jak już wiemy co z czym zjeść warto poszukać sprzętu, który będzie idealny na naszą działkę. 

Ręczna robota!
Czyli osprzęt w 100% bez silnika, a silnikiem są nasze ręce i mięśnie. Teoretycznie fajne urządzenie, jednak uważam, że przydaje się wyłącznie w przypadkach gdy nasz trawnik nie przekracza 100m2 lub jest trudno dostępny. W innym przypadku istnieje spora szansa na to, że zmęczymy się, aż za bardzo. 
Aerator możemy kupić w postaci nakładki na kij, wałka czy nawet butów z kolami. od 20 zł do 150zł. 
Oczywiście są też droższe opcje, ale te w tym przedziale mają wszystko co potrzeba.

Wertykulacja ręczna.
Wygląda ten osprzęt jak ostre grabiej. Fakt tną filc i nasz trawnik pięknie. Jednak podobnie jak ręczny aerator nadaje się wyłącznie do małych lub trudno dostępnych trawników. Trawnik większy niż 100m2 nie jest polecany do prac z takim sprzętem. Cenowo wygląda to od 70 do nawet 350zł z czego w niektórych przypadkach potrzeba dokupić trzonek. 

Elektryczne czy spalinowe? Może Elektryczne na baterie? 
Elektryczne z kablem. 
Fajne, szybkie, dość ciche, myślę że w przystępnych cenach. minusem mogą być właśnie wyłącznie kable, jednak pracujemy tyle ile nam potrzeba. Sprzęt dobrej jakości można kupić już od 350zł
Zwróciłem uwagę, że nie ma znaczenia kiedy kupujemy ten sprzęt bo i tak ceny są na podobnym poziomie jesienią czy zimą w porównania do wiosny. 

Sprzęt z akumulatorem
Teoretycznie fajny sprzęt. Bez kabli, cicho i czysto. Jednak ten rodzaj sprzętu ma swoją wadę. Mianowicie baterie. Niestety większość prac nie wykonamy na jednym ładowaniu, co sprzyja przerwa w pracy. Koszt samego narzędzia to średni koszt około 900-1100zl natomiast gdybyśmy chcieli mieć dodatkowa baterie trzeba się liczyć z kosztem około 200zl plus ładowarka, co robi około 350zl 

Osprzęt spalinowy. 
Osprzęt dobrej jakości spalinowy średnio zaczyna się od 1100, a nawet 1300zł dodatkowo od czasu do czasu trzeba pamiętać o wymianie filtra czy też o dodatkowych opłatach za paliwo czy olej. Oraz o tym, że przy zakupie warto kupić lub zapytać jaki jest olej w silniku. Często jest to wyłącznie olej techniczny, który po prostu należy dodatkowo nalać przed rozpoczęciem pracy. 

Wybór osobisty, dla mnie nie był za łatwy. Z góry niestety odrzuciłem sprzęt akumulatorowy. Gdybym się na taki skusił bym musiał myśleć nad kosiarką akumulatorową tak by ten akumulator po prostu nie leżał przez większość roku bez korzystania z niego. Ewentualnie gdybym miał sprzęt, z którego mam akumulator lub mogę z niego korzystać w inny sposób. 
Został mnie wybór spalinowy czy elektryczny z kablem. 
Ze względu na to, że jest to sprzęt, który nie jest używany za często, a mam dostęp do prądu padło na sprzęt elektryczny. 
Spalinowy został odrzucony chyba ze względu właśnie na mała liczbę dni użytkowych oraz koszty eksploatacji (paliwo, olej) Fakt taki sprzęt, nie pali dużo, ale trzeba też doliczyć czas i możliwość przygotowania się do tej pracy, no i wygląda na to, że szybkość wygrała nad funkcjonalnością. 
U mnie osobiście wygrał sprzęt elektryczny z kablem. Przepatrzyłem większość dostępnych sprzętów no i zostały mi cztery rodzaje. 
NAC, Parkside, Stilh, Al-ko. Jednak ze względu na chyba największe moje zaufanie padło na pomarańczową firmę, ze względu, że z ich sprzętem nie miałem problemu mimo, że już korzystam z tego sprzętu od paru lat. 

Wniosek po używaniu.
Trawnik około 800m2 został przeczesany i wygrabiony z mchu, i niechcianych roślin, które rosną. Cała praca została zrobiona w sobotę, co zazwyczaj zajmowało mi dwa dni (piątek, sobota) Dlatego szybkość wyczesywania jest satysfakcjonująca i co najważniejsze niby kosz 55l , ale zaskoczyła mnie pojemność i to, że całość bez problemu mogłem zbierać do kosza i taczki. Fakt po pracy dobrze jest przegrabić te resztki i tak. Dodatkowo posypałem trochę ziemi i wsiałem nową trawę. Efekt był widoczny i tak dopiero po około miesiącu od zrobienia zabiegu na trawie. Trawa dodatkowo dostała nawozu, wapna i do dnia dzisiejszego była już dwa razy koszona.
Trawa w najgorszym miejscu po zabiegu - wygrabiło cały mech

Taki zabieg warto wykonać wiosną by pozbyć się filcu. I myślę, że będę go wykonywał jednak raz do roku. Bo nie dość, że daje to sporo kompostowalnych odpadów to trawa po 3, 4 tygodniach wygląda cudnie zielono i soczyście.
Minusem jest chyba to, że z początku po takiej akcji szybko potrafią rosnąć też w tak potraktowanej trawie chwasty. Szczególnie mniszek, który w tym okresie potrafi kwitnąć, ale 
Trawa po 4 tygodniach, przed 2 koszeniem

Trawa po koszeniu nr 2

Dzięki za lekturę i zapraszam już ponownie w najbliższych dniach. Kwiecień i maj okazał się bardzo pracowity, że pisanie było bardzo ograniczone. Jednak zebrane materiały będą dla Was myślę, że interesujące.
Pozdrawiam Dariusz Prosto z Ogrodu

Po więcej zapraszam na facebooka Prosto z Ogrodu oraz instagrama gdzie chyba jestem najbardziej aktywny. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Sianie i Sadzenie w lipcu, w ogrodzie warzywnym. Czyli Warzywa w Cieniu

Walka z zieloną wodą w oczku - czyli test chemii

Walka że ślimakami nagimi w ogrodzie.